DZISIAJ SĄ TWOJE 12 URODZINY BUBUSIU...
DO TEJ PORY NIE MOGĘ SIĘ POGODZIĆ ŻE NIE ŻYJESZ.... JEST TAKA OGROMNA PUSTKA W DOMU I W MOIM SERCU. CO JA BYM DAŁA BUBUSIU ŻEBYŚ ŻYŁA I BYŁA Z NAMI .SERCE MI PĘKA ŻE ODESZŁAŚ OD NAS NA ZAWSZE...ŻE JUŻ CIĘ NIE ZOBACZĘ I NIE PRZYTULĘ MOJEGO WŁOCHACZA KOCHANEGO . NIE MA DNIA ŻEBYM NIE PŁAKAŁA ZA TOBĄ ... TAK MI JEST SMUTNO ....ZAWSZE WSZYSTKIM MÓWIŁAM ŻE JESTEŚ MOIM PIERWSZYM DZIECKIEM ...TO SĄ NAJSMUTNIEJSZE MOJE DNI I MIESIĄCE. WKRÓTCE SĄ VICUSI URODZINY I SERCE MI PĘKA ŻE NIE BĘDZIE JUŻ CIEBIE . TAK ZAWSZE SIĘ CIESZYŁAŚ I MYRDAŁAŚ OGONKIEM JAK PRZYCHODZIŁY DZIECI , A VICUSIA DMUCHAŁA TWOJĄ ŚWIECZUSZKĘ NA MUFINCE BO WTEDY ODPRAWIAŁYŚCIE RAZEM URODZINY. VICTORII NAJWIĘKSZYM MARZENIEM JEST TO " ŻEBYM UPIEKŁA TORT W KSZTAŁCIE BUBULKI " - TO MARZENIE JEJ SPEŁNIĘ .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz